REFLEKSJE KLIENTÓW

Dodaj nowy wpis

 
 
 
 
 
Pola oznaczone jako * są wymagane.
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 18.222.155.58.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
36 wpisów.
z Nasti B. 9 stycznia 2018 o 13:37
Nie znamy się długo jednak wiedziałam, że mamy się spotkać 🙂 poczułam się jak w domu spotykając Ciebie uczucie spokoju, akceptacji, jedności cisną się na usta….Dałaś mi to czego w tamtej chwili potrzebowałam najbardziej 💝 Zdjęłaś spory ciężar z mojego serca 😘jesteś cudowna świetlistą istotą…. Może tak 😉bliska mi jak rodzina.. Niesiesz światu światlo i dobro
z Agata U. 9 stycznia 2018 o 13:37
Jolu tak naprawdę nie będę się rozpisywać 😉 Minęło już 4 lata od naszego spotkania ale to co przeżyłam i co doznałam nie zapomnę do końca moich dni;);)
z Joanna G. 9 stycznia 2018 o 13:37
Jolu, przynosisz spokój i przestrzeń. Wiem, że jeśli mam problem, to zerkniesz na niego z miłością i bez oceniania, a czasem jak pierdykniesz w samo sedno to dokładnie takimi słowami jakimi trzeba, bez owijania, a równocześnie jakoś tak naturalnie, przyjemnie i ze skromnością.
z Dominika K. 9 stycznia 2018 o 13:37
Dla mnie jesteś ostoją, czuwasz nade mną, wspierasz w mojej zakręconej podróży przez życie. Dajesz dużo przestrzeni bym mogła sama rozwinąć skrzydła, a jak trzeba to przyciśniesz troszkę by nie chować się przed życiem:) Jak ślepota mnie dopadnie to mi oczy otworzysz i pomożesz spostrzec rzeczy w innym świetle no i cierpliwości ogrom masz
z Lidka W. 9 stycznia 2018 o 13:36
Nie wiem co napisać, bo ciężko ubrać to w słowa ale jak raz Cię spotkałam to poczułam wewnętrzny spokój. Taka radość serca..jakby życie dostało pozytywnego napędu na dalsza drogę… niewiem jak to nazwać ..hm..napewno jesteś szczera dobra inna wszystko znajdziesz
z Marzena 9 stycznia 2018 o 13:36
Jolu jesteś mistrzynią w tym co robisz. Dzięki Twoim wizualizacjom dużo zrozumiałam. Odkryłam źródło moich problemów i ograniczeń. Dajesz ludziom możliwość spojrzenia wgłąb siebie i zrozumienia wielu spraw. Dzięki Twoim warsztatom można spotkać się z fajnymi ludźmi i poczuć że jest się w swojej bajce. Dzięki takim ludziom jak Ty świat jest piękny
z Ewa B. 9 stycznia 2018 o 13:29
Empatia, uważność, ciepło, zrozumienie, przestrzeń na to by wyrazić siebie w pełni akceptacji, szacunku i łagodności. Jola nie zrobi wszystkiego za Ciebie, ale będzie w sposób bezpieczny Ci towarzyszyć, trzymać za rękę, ocierać łzy, łagodnie prowadzić i z miłością dawać Ci narzędzia, które pomogą Ci odkryć kim jesteś i dokąd idziesz … terapia dla duszy, balsam dla ciała, błogosławieństwo dla serca. Ewa B.
z Emilia 9 stycznia 2018 o 13:28
Płakać mi się chce ze wzruszenia…i są to te dobre lzy 🙂 dziękuje po stokroć za Twoje cieplo, spokoj i za te pytania w Kregu Navajo 🙂 Jesli ktokolwiek to czyta, to uwierz mi, Drogi Czytelniku, ze ta kobieta jest wielka w tym co robi a robi to tak naturalnie, ze kochac ja tylko mozna za te jej cuda 🙂
z Hanka Trybowska 9 stycznia 2018 o 13:28
Jola – moja Dula Jola bylas przy mnie na 100% na moim porodzie i ciesze sie ze wkoncu znalazlam chwile zeby Ci to powiedziec. 
Moim niezapomnianym przezyciem bylo Twoje wsparcie w czasie gdy bol w trakcie porodu stal sie na czas jakis „niedowytrzymania”…twoje wspolczucie i chec niesienia pomocy szybka reakcja i tworcze podejscie do problemu spowodowalo ze pozytywnie poradzilam sobie z tym wymagajacym doswiadczeniem. 
Pomoglas mi spelnic moje zyczenie ktore sobie zlozylam a mianowicie zeby bol porodowy moc przezyc jako zyciodajna sile dla mnie i dla dziecka a nie jako rozdzierajace doswiadczenie wylacznie pelne lez i rozczarowania… 
Bylas przy mnie i ten odwazny porod domowy bez lekow i lekarzy z twoja pomoca z kojaca obecnoscia mojej poloznej i wsparciem mojego meza , stal sie dla mnie jednym z najpiekniejszych przezyc w moim zyciu. 
Wspomnienie tych chwil wzrusza mnie do teraz, to przezycie ktore wsparlo i odrodzilo moja kobiecosc , moja wewnetrzna sile , otworzylo tez na glebokie wewnetrzne duchowe doznanie. 
Jola z twoja obesnoscia bylo mi razniej i lepiej i przez to doswiadczenie stalas mi sie bardzo bliska osoba…buzka i dzieki ..polecam ciebie jako dule kobietom ktore chca zatrzymac porod jako cieple dobre wspomnienie:))
z Jola 9 stycznia 2018 o 13:27
Dziękuję Wam kochani za wszystko, czym się tu dzielicie. Moja wdzięczność jest z Wami…
z Kasia 9 stycznia 2018 o 13:26
Jolu, w ubiegłym roku uczestniczyłyśmy wspólnie w warsztatach Krysi Anton. To były początki mojego spotkania z Radykalnym Wybaczaniem i Inżynierią Duchową. Ja także dotknęłam wówczas bardzo bolesnych miejsc w mojej duszy i sercu. Ty położyłaś na leczniczy balsam 🙂 Pamiętam do dziś indywidualną sesję, którą zaproponowałaś mi – czując i widząc więcej. Powiedziałaś: \”wybacz sobie\”. I wytłumaczyłaś mi skąd biorą się w naszym życiu te bolesne doświadczenia. Od tamtej pory łatwiej mi rozumieć, przyjmować to, co przynosi każdy dzień: każdą relację z drugim człowiekiem, nawet jeśli jest bardzo trudna. Opowiedziałaś mi wtedy \”bajkę\”. Dziś podzielę się z nią z innymi, którzy tu zajrzą. A Tobie dziękuję za wielkie serce, czas i uważność. Niech moc będzie zawsze z Tobą! :)) „MAŁA DUSZA I SŁOŃCE” 
Była sobie kiedyś Mała Dusza, która oznajmiła Bogu: „Wiem kim jestem!” A Bóg odpowiedział: ”Taaak? To powiedz mi kim jesteś”. 
„Jestem światłem – powiedziała Dusza – I to jest naprawdę fajne”. „To prawda”, przyznał Bóg. Ale małej Duszy nie wystarczyło, iż jest światłem…”Chcę doświadczyć siebie jako światła”- powiedziała Dusza. „Dobrze – zgodził się Bóg – Możemy to zorganizować. Ale jeśli naprawdę chcesz doświadczyć siebie jako światła, najpierw musimy otoczyć Cię ciemnością, żebyś zauważyła różnicę. Dam Ci kilka osób, które otoczą Cię ciemnością, grając dla ciebie różne role – tak byś mogła dostrzec różnicę i pamiętać kim jesteś. „To brzmi fajnie” – ucieszyła się Mała Dusza. „Tak” – powiedział Bóg – Będziesz zaskoczona jakie sztuczki wymyślę. Jednych poproszę aby zagrali naprawdę nikczemnych ludzi, innych by byli naprawdę mili, kochający oraz wspaniałomyślni… Ale to będzie tylko zabawa, bo tak naprawdę oni wszyscy są Aniołami. Ta zabawa pozwoli wszystkim doświadczyć siebie jako światła”. „Kiedy tam zejdę – mówi Dusza – chcę żebyś mi dał zadanie wybaczenia. Chce doświadczyć siebie jako osoby, która wybacza!” 
„Jasne – powiedział Bóg – ale jest z tym mały problem”. „Jaki?” – zapytała niecierpliwie Mała Dusza. Bóg odparł cicho: „Nie ma nikogo komu mogłabyś wybaczyć….” „Nikogo??” – zdziwiła się Mała Dusza. „Nikogo” – powtórzył Bóg – Widzisz, wszyscy są doskonali, każdy robi dokładnie to, co powinien robić. Nie ma Duszy która byłaby mniej doskonała od Ciebie… rozejrzyj się wokół”. Patrząc na tłumek dusz który się zebrał, Mała Dusza musiała się z tym zgodzić. Wszystkie były absolutnie doskonałe. Bóg zapytał – ”Komu więc wybaczać??” „EEEE to wcale nie będzie takie zabawne!!! – mruknęła niezadowolona Dusza – ”hhmm chciałam doświadczać siebie jako Kogoś kto Wybacza” – i mała Dusza dowiedziała się jak to jest być smutnym. Ale wtedy z tłumu wystąpiła Przyjazna Dusza i rzekła: ”Nie martw się Mała Duszo ..!! Ja Ci pomogę!!\” „Naprawdę??? Mała Dusza rozpromieniła się – Ale co Ty możesz zrobić??” „Jak to co? Mogę dać Ci kogoś komu będziesz mogła wybaczyć!\” „Naprawdę możesz?” „Oczywiście!” – odpowiedziała Przyjazna Dusza – mogę zejść z Tobą na ziemię i zrobić coś, co będziesz mogła mi wybaczyć” „Ale dlaczego? dlaczego miałabyś się stać mroczna, ciężka i zła, by mi to ułatwić??? zapytała Dusza. „To proste – wyjaśniła Przyjazna Dusza – Chcę to zrobić, bo Cię KOCHAM”. Mała Dusza wydawała się zaskoczona tą odpowiedzią. „Nie bądź taka zdziwiona – powiedziała Przyjazna Dusza – My wszyscy robimy to dla siebie nawzajem, tak jak powiedział Bóg. Wszyscy chcemy sobie pomagać nawzajem doświadczać siebie jako światła. Dlatego pójdę tam z Tobą i będę dla Ciebie zła, zrobię naprawdę coś okropnego, a ty będziesz mogła doświadczyć siebie jako Kogoś kto wybacza”. „Ale co zrobisz? – zapytała nerwowo Mała Dusza – co będzie takie naprawdę okropne?” „Och-mrugnęła Przyjazna Dusza – coś wymyślimy, ale masz rację co do jednego. Będę musiała zwolnić swoje wibracje i stać się bardzo ciężka, by zrobić te niemiłe rzeczy. Będę musiała udawać kogoś zupełnie innego, niż naprawdę jestem. Dlatego muszę Cię w zamian prosić o przysługę” 
„Zrobię wszystko – wykrzyknęła Mała Dusza i zaczęła z radością tańczyć i śpiewać – Będę wybaczać, będę wybaczać!!!!! Proszę, powiedz, co mogę dla Ciebie zrobić Przyjazna Duszo???” „W momencie, kiedy będę dla Ciebie zła, kiedy będę robiła najgorsze rzeczy, jakie możesz sobie wyobrazić to dokładnie w tym momencie…………” Taaaak??? – przerwała Mała Dusza. \”………………… pamiętaj kim naprawdę jestem”. „Jasne!!!!! – zawołała Mała Dusza – obiecuję, że zawsze będę Cię pamiętała taką, jaka jesteś teraz”. „Dobrze – powiedziała Przyjazna Dusza – będę tak mocno udawała, że sama zapomnę kim jestem. I jeśli Ty nie będziesz pamiętać, kim naprawdę jestem, ja też mogę to zapomnieć na długi czas, a wtedy obie będziemy zagubione. I będziemy potrzebowały innej duszy aby przypomniała nam obu, kim jesteśmy..” „Nie!!!!!!!!!!!!!!” – krzyknęła Mała Dusza – ja będę Cię pamiętać i podziękuję za ten dar, szansę doświadczenia tego, kim naprawdę jestem”. 
… I tak została umowa zawarta i Mała Dusza weszła w nowe życie podekscytowana tym, że jest Światłem, a szczególnie Wybaczaniem. Mała Dusza czekała z niecierpliwością na możliwość doświadczenia siebie jako tej, która wybacza i podziękowania innym duszom za to, że jej to umożliwiły. I w każdym momencie swojego życia, kiedy pojawiała się jakaś nowa dusza, niezależnie czy przynosiła radość czy smutek – zwłaszcza kiedy przynosiła smutek – Mała Dusza pamiętała o tym co powiedział Bóg………. ”Pamiętaj …zawsze pamiętaj …wysyłam Ci tylko Anioły”. 
(Neal Donald Walsch, \”Mała Dusza i Słońce\”) Dziękuję Jolu i do zobaczenia!
z Halina Kalinowska 9 stycznia 2018 o 13:26
”Jakze moglby Ci ktos powiedziec, ze nie jestes samym pieknem? Jakze moglby Ci ktos powiedziec, ze Ci pelni brak? Jakze moglby ktos nie zobaczyc, ze Twa milosc wielkim cudem jest! Jak gleboko nasze dusze lacza sie;-))).\” Joluni;-) Pieknemu Aniolkowi z pomoca, ktorego Swiatlo Milosci na dobre i na zle zagoscilo w moim sercu;-))). Dziekuje;-). … Kocham Cie;-). Halinka;-)
z Dorota 9 stycznia 2018 o 13:25
Czesc Jolu,dziekuje za wiersze.Podziwiam odwage. Jestes taka serdeczna. Ciesze sie,ze moglysmy sie poznac.
z Seba 9 stycznia 2018 o 13:24
Podroz w czasem zapomniane juz zakamarki mojej przeszlosci, mojego ja. Niekoniecznie latwa i przyjemna, ale wazna i warta odbycia. Dziekuje Ci Jolu za zaproszenie. Dziekuje Ci za otwarte serce, odwage, szczerosc i nieskonczona ilosc \’misiow\’. 
Z miloscia,
z Kahuna 9 stycznia 2018 o 13:24
Gratuluje Ci Jolu odwagi i sily, dzieki ktorej realizujesz siebie sluzac pomoca innym. Jest to bardzo cenne wsparcie dla wielu zblakanych Istot, ktore pragna kierunku w czasem bardzo dlugiej i kretej drodze w celu poszukiwania światła *) Swiatła i miłości
z Ewa Rajzewska 9 stycznia 2018 o 13:20
Poznalysmy sie z Jola kilka lat temu dzieki pewnemu konkursowi literackiemu, poezja przyszla do mnie i odeszla, a Jola pozostala i jest dla mnie kims bardzo waznym. Uczestniczyłam w kilku sesjach indywidualnych jak i ceremoniach grupowych i było to dla mnie wielkim przeżyciem. 
Dziękuje Ci Jolu za wielkie serce, cała uwagę, pomoc, zrozumienie, a i jak potrzeba. Dziękuje Ci za mądrość i przywracanie wiary w siebie i własne możliwosci.
EN